Zimni ogrodnicy: Stare ludowe mądrości

Ledwie kwiecień pokaże swoje najlepsze oblicze, jeśli chodzi o pogodę, natychmiast mamy ochotę siać i przesadzać rośliny. Ale uwaga: Z danych na temat klimatu zebranych na podstawie wieloletnich obserwacji wynika, że ryzyko związane z nocnymi przymrozkami z reguły przemija już z początkiem maja. Nadgorliwi ogrodnicy hobbiści ryzykują zamarznięcie mozolnie pielęgnowanych kiełków i roślin hodowanych w donicach, z trudem przechowanych przez zimę. Z meteorologicznego punktu widzenia można wyjaśnić późno występujące przymrozki wyraźnymi różnicami temperatur, jakie o tej porze roku występują między Europą Środkową a północnymi obszarami nadmorskimi. Z uwagi na fakt, że bezwietrzne tereny położone z dala od morza nagrzewają się szybciej niż rejon wybrzeża, na północy tworzą się obszary niskiego ciśnienia. Obszary niżu zasysają ciepłe powietrze, co z kolei prowadzi do powstawania zimnych prądów powietrza płynących z obszarów polarnych w głąb lądu. Po tygodniach łagodnych temperatur mogą przez to do naszych ogródków powrócić nagłe nocne przymrozki lub nawet opady śniegu. Pewne daty kalendarzowe mają oczywiście charakter orientacyjny; w dzisiejszych czasach rolnicy i ogrodnicy mogą z reguły polegać na prognozach pogody opartych na analizach meteorologów. Takie są fakty: W XIX i XX wieku późne przymrozki występowały części niż dziś i były bardziej intensywne –  zjawisko to można najprawdopodobniej wiązać z globalnym ociepleniem klimatu.